Filtry i skropliny.
Czas się zabezpieczać. Cała nasza praca będzie zmarnowana, jeżeli nie zabezpieczymy się od kilku czynników, które będą niszczyły nasz układ.
Pył, muchy, liście i cała reszta którą prędzej, czy późnij nasza czerpnia wciągnie. Na wstępie należy uświadomić sobie, że żyjemy w środowisku przepełnionym życiem. Pod postacią, roztoczy, pleśni, grzybów, robaczków i pająków. Nie pozbędziemy się tego. Czy chcemy, czy nie, wlezą do naszego domu. Z drugiej strony, życie na sterylnej sali operacyjnej, też nie jest przyjemne. Paradoksalnie wszyscy mówią :”Wyjdź na dwór. Oddychaj świeżym powietrzem, będziesz zdrowy.”
Nasza instalacja, z racji większej ilości wentylowanego powietrza, będzie automatycznie wtłaczać większe ilości całego tego „życia”. W internecie jest całe mnóstwo zdjęć brudnych anemostatów i sufitów w ich obrębie. Artykuły, jakie to niebezpieczeństwo czyha w brudnej rurze i straszenie czego to się nie nabawimy jak nie będziemy dbali o regularne wymiany filtrów. Co 3 miesiące nie rzadziej.
Nie należy mylić układu rekuperacji z klimatyzacją. W tym drugim przypadku skropliny pojawiają się po stronie powietrza nawiewanego. A dodatkowa wilgoć, będzie sprzyjała rozwojowi grzybów i pleśni. W układzie rekuperacji, skropliny pojawiają się na stronie powietrza wywiewanego.
No więc po co te filtry. Jedyne, przynajmniej dla mnie uzasadnienie, to utrzymanie parametrów pracy układu, na założonym poziomie. Zanieczyszczone przewody będą powodowały większe opory tłoczenia. Zanieczyszczone płyty wymiennika, zaczną się oblepiać pyłem, a to spowoduję większe opory w przekazywaniu energii, przez płyty. Naturalnie względy estetyczne też są ważne.
Filtry należy zamontować na wejściu do danej sekcji centrali. Komora od strony czerpni oraz komora od strony wywiewu. W moim przypadku przekrój komory ma kształt prostokąta o wymiarach 400×160 mm. Udało mi się nawet dobrać taki filtr z BMW E318TDS, ale cena to ok. 50 zł/szt. Wydawać sto złoty co kilka miesięcy, to trochę przesada. Niestety to są koszta eksploatacyjne, a więc będą cyklicznie się pojawiać. Ceny filtrów do gotowych central, są jeszcze wyższe.
Trzeba było znaleźć tańsze rozwiązanie. Nie byłem tu wyjątkowo twórczy i wzorowałem się na kilku przykładach z sieci. Postawiłem na maty filtracyjne. Cena jednego metra kwadratowego oscyluje w okolicach 10 zł, przy klasie filtrów F7 (filtry dokładne). Niestety koszt przesyłki jest wyższy niż sama mata. Na allegro widnieje to pod nazwą : włóknina filtracyjna, mata filtracyjna itp.
Jako ciekawostka więcej o klasach filtrów, można znaleźć na wikipedii
https://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_powietrza_(technika)
Sama mata musi mieć konstrukcję, na której będzie mogła się oprzeć. Trochę musiałem pojeździć, aż znalazłem odpowiednią siatkę.
– Siatki zbrojeniowe, mają oczka 10×10 cm. Jak filtr się zabrudzi, to go nam przeciągnie przez coś takiego,
– Siatki zgrzewane na ogrodzenia ładne powlekane, ale sprzedawane na przęsła i są drogie,
– Jeżeli ktoś na blisko do Ikea, to tam godne uwagi są kosze do szaf PAX – tanie, a mamy spory kawałek dobrego materiału, http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79010954/
– Osiedlowe sklepy z tzw. artykułami gospodarstwa domowego. Kosze na bieliznę, słoiki itp.
U mnie ta ostatni opcja okazała się najlepsza. Za 20 zł kupiłem kosz kuchenny.
Interesował mnie tylko jeden kawałek – dno.
Po docięciu na wymiar można zakładać matę. Zapięcie jakie zastosuję to kilka spinaczy biurowych, do przytrzymania naddatków materiału.
Dwie takie płyty i mamy filtry. Moje filtry mają powierzchnie 400×290 mm, a docięte maty 460x350mm. W efekcie mam dwa filtry po 0,161 m2. Z jednego metra wytnę trzy komplety, czyli jeden filtr będzie mnie kosztował w przyszłości około 4 zł, uwzględniając koszt przesyłki. Przy zakupie większej ilości maty cena ta spadnie jeszcze niżej. Udział transportu jest wtedy znacznie niższy.
Przy takich kosztach, można lobbystom, częstych wymian filtrów ,przyznać rację. Tak będę wymieniał często, ale na takie.
Drugim czynnikiem, który będzie niszczył naszą centralę, to wilgoć. Fizyka jest nieubłagana i kiedy temperatura przegrody (płyty wymiennika) będzie niższa od temperatury punktu rosy, to pojawi się zjawisko kondensacji pary wodnej. Skropliny pojawią się po stronie wywiewu. Ciepłe wilgotne powietrze trafi na zimne płyty wymiennika i tam zacznie się skraplać. Ta cała woda, to jest to czego się pozbyliśmy z naszego mieszkania.
Skraplanie, z punktu widzenia odzysku ciepła, jest zjawiskiem pożądanym. Analogicznie działają kotły kondensacyjne, które odzyskują ciepło tracone, wraz z wyrzucanymi spalinami. Wady i problemy jakie się wtedy pojawiają to głowinie, problem z odprowadzeniem skroplin. Będzie tego raczej dużo. Program do doboru wymiennika, oszacował wstępnie, że pojawi się ok. 0,7 l/h. Przy intensywnej wymianie powietrza może, dojść do wysuszenia pomieszczenia.
Dodatkowo należy kontrolować czy skropliny te nie zaczną zamarzać. Do zabezpieczeniu się przed tym napiszę w przyszłości, kiedy będę ustawiał presostat wewnętrzny.
Z tacką ociekową jeszcze nie uporałem się. Jak na razie kupiłem, tackę w markecie. Delikatnie ją doszlifowałem do swoich potrzeb. Teraz przyłącze i zamocowanie tego w centrali.
Zasilacz został już zamknięty. Nie ma potrzeby, aby wszystko sterczało tak na wierzchu.
Ostatnie spojrzenie na płytę.
Tak wygląda już w całości.
Mała aktualizacja. Mocowanie maty jednak będzie na klamry biurowe.
Pozdrawiam
GrzegorzM.