Po udanym rozruchu i pierwszej radości, można zacząć zbierać pierwsze doświadczenia z używania rekuperacji.
Na samym początku zastanawiałem się nad sprawdzeniem proporcji nadmuchu i wywiewu. Niby z przepływów można oszacować, którego powietrza jest przetłaczane więcej, ale można to sprawdzić globalnie. Pomysł zaczerpnąłem z forum muratora, wątku o własnych instalacjach i centralach wentylacyjnych.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?57886-Rekuperator-quot-tymi-r%C4%99cami-quot-robiony
Idea jest prosta. Wklejamy folię w ramę drzwi wejściowych. Okna zamykamy i ustawiamy wszystko tak jak ma być to podczas pracy instalacji. Uruchamiamy wentylatory. Po wybrzuszeniach foli określimy jedynie czy mamy instalację nadciśnieniową, podciśnieniową, czy zrównoważoną. Jeżeli folia wybrzusza się na zewnątrz, to instalacja jest nadciśnieniowa. Kiedy folia wybrzusza się do środka – podciśnieniową. Przy próbach należy uzbroić się w cierpliwość. Zmiana nastawy wysterowania wentylatora, jest obserwowalna dopiero po ok. 1 minucie.
W swoim sterowniku, mam możliwość ustawienia napięcia sterującego, dla wentylatorów od 0 do 100%, gdzie 0% to 0V, a 100% – 10V. Dla każdej z sekcji, mogę ustawić oddzielnie, ale z zachowaniem różnicy, aby nie dopuścić do wytworzenia podciśnienia.
W mojej instalacji, aby uzyskać stan zrównoważenia nadmuchu i wywiewu, muszę ustawić wentylator nawiewny o 20 % wyżej od wywiewnego. Jest to spowodowane dużymi różnicami w długości i ilości przewodów. Wartość taką ustawiam w sterowniku, jaką pas rozdziału między nastawami wentylatorów.
Zdjęcia poniżej przedstawiają trzy charakterystyczne sytuacje. – 5% – podciśnienie, 0 – stan równowagi, +5% – nadciśnienie, Wartości te odpowiadają różnicy procentowej w sygnale sterującym
Dudnienie na wywiewie.
Kiedy centrala jest ustawiona na nominalny przepływ, pojawia się szum w pionie wentylacyjnym. Mój kanał wyrzutni jest zbudowany z kolanka 45’, rury 50 cm kolanka 45 i kanału wentylacyjnego w kominie. Kolana i rura to rury Spiro 150. Pion wentylacyjny, to zadatowany kanał wentylacji grawitacyjnej. W mieszkaniu kratka wentylacyjna, została zaślepiona folią. Podczas pracy słychać w kratce szum powietrza. W ciągu dnia niesłyszalny, ale w nocy słychać delikatny szum. Z założenia instalacja miała być bezgłośna. Wepchanie kawałka gąbki wygłosiło go całkowicie.
Czujniki wilgotności
W pierwszej wersji, zainstalowałem czujniki rezystancyjne. Pomiar dobywał się, pośrednio przez pomiar spadku napięcia na elemencie. Niestety nie zdały egzaminu. Napięcie mierzone w funkcji mierzonej wilgotności, była zbyt płaska. Duża zmiana wilgotności, powodowała niewielkie zmiany napięcia na czujniku. Powodowało to, że pomiary dość mocno „pływały” i nie pokrywały się z czujnikiem wzorcowym. Czujniki pasywne z jakich zrezygnowałem to SENS-H25K5.
Postawiłem na przetworniki aktywne HIH-5030 (prod.: Honeywell). Niby to samo, ale jednak zupełnie coś innego. Czujnik jest zasilany, tak samo, ale całe przetwarzanie odbywa się w nim. Ja dostaję już gotowe napięcie zależne od wilgotności. Nie muszę wyliczać rezystancji i porównywać z mapą wartości czujnika.
Wykres napięcie w funkcji wilgotności.
Do zastosowania praktycznego, dostajemy gotowy wzór na napięcie wyjściowe, oraz poprawkę od temperatury w jakiej dokonywany jest pomiar.
Poprawka od temperatury
Pomiary są stabilniejsze, a delikatne zmiany wilgotności, dają w efekcie większe zmiany napięcia.
Pomiar napięcia zasilania, jest dokonywany w mikroprocesorze. Użyłem do tego wewnętrznych połączeń układu przetwornika ADC, z pinami zasilającymi układ.
Sprawność temperaturowa centrali, oscyluje w okolicach 80-82 %. Zastanawiam się, gdzie jeszcze mogę poprawić, aby delikatnie ją podnieść. Kiedy zrobi się zimniej, sprawdzę kamerą termowizyjną, gdzie mam jeszcze ubytki ciepła. Teraz tak zostawię.
Pozdrawiam
GrzegorzM.